poniedziałek, 29 czerwca 2009

Dwa oblicza Białorusi- Dwie symboliki narodowe

Na Białorusi istnieje pewien paradoks, przez który można odnieść wrażenie rozdwojenia jaźni. Wszystko tutaj ma jakby swoje dwie strony, dwa -czasem- całkiem różne od siebie bieguny. Dwie flagi, dwa języki, dwa alfabety... itd. Historia tutaj tak nagmatwała, że przeplatają się one przez siebie. Omówię to wszystko po kolei :)

Zacznijmy od symboli narodowych.

Każdy chyba pamięta pomachującą biało-czerwono-białą flagę z ekranów Tv z relacji z wszelkich manifestacji czy z koncertów za niepodległość Białorusi? 



Wejdźmy jednak na Wikipedię albo oficjalne portale państwowe, a tam:




Taka oto oficjalna flaga państwa. Sama siebie zapytałam : a czemu tak? No i postanowiłam znaleźć odpowiedź. A ona kryje się w historii.

Pierwsza flaga, teraz jedynie używana przez opozycję, ma swój  ok.500 letni rodowód, a pierwsze jej wizerunki pochodzą z obrazu z 1514r. 

Jej kolorystyka nawiązuje do herbu Pahoni, oficjalnego herbu Wielkiego Księstwa Litewskiego, uznawanego za kontynuację państwowości białoruskiej i stanowiącego dumę narodową Białorusinów.




W 1918 użyto ją jako pierwszą oficjalną flagę niepodległej Białorusi. Co prawda nie nacieszono się nią długo, bo tylko rok...

Drugi- teraz oficjalny- sztandar to twór sowiecki.





Flaga białorusi była chyba najbardziej "skomunizowaną flagą" Związku Radzieckiego. W latach 1951-91 obowiązkowo widniał na niej sierp i młot a czerwień, zamiast symbolizować Pahoń, teraz zamieniła się w kolor "wychwalący" Komunizm (pewnie raczej krew, jaka się przelała przez cały ten czas ;)

Po rozpadzie ZSRR, w 1991 do łask wróciła pierwotna symbolika, ale zaraz po dojściu Łukaszenki do władzy równie szybko zniknęła.

Dziś z usuniętym juz sierpem i młotem, wiszą dumnie przed gmachami urzędów, strasząc opozycje swoimi kolorami. Do dziś się zastanawiam, dlaczego usunięto z niej sierp i młot? Wszak idealnie pasują do sowieckiej mentalności Łukaszenki, pomachującej nad Mińskiem, by straszyć ludzi jeszcze bardziej.

sobota, 13 czerwca 2009

O białoruskim słów kilka

Pierwsze wrażenie, jakie można odnieść stykając się z językiem białoruskim, to mieszanka „ruskiego” brzmienia z polską leksyką.

Prawda jak zawsze leży po środku. Białoruski należy do grupy języków wschodniosłowiańskich, dlatego mu tak blisko do brzmienia rosyjskiego i cech, jakie łączą ogólnie tę grupę językową. Z polskim łączą go za to, w mniejszym lub większym stopniu, długoletnie wpływy jednego języka na drugi. W większości te wpływy wynikają z bliskiego sąsiedztwa, jak i ze wspólnej historii (m. in. Wielkie Księstwo Litewskie).

Nie bez znaczenia na kształt języka, jest również polityka jaką wobec niego wyznacza państwo. Przez lata białoruski albo wracał do łask, albo bywał poddawany silnej rusyfikacji. Język tepiono ze szkół, z życia publicznego oraz z religii. Nawet dzisiejsza sytuacja językowa na Białorusi jest nieciekawa, mimo iż posiada on status jednego z oficjalnych.

Białoruski ma też swoją część dumnej historii, był m. in. głównym z języków oficjalnych Wielkiego Księstwa Litewskiego. Pierwszą książką w języku białoruskim był Psałterz wydany przez Franciszka Skarynę w 1517 r. i była to czwarta Biblia narodowa wydana na świecie(!).

Gramatyka jest podobna do naszej, choć i tutaj można natrafić na pułapki- omówię je jeszcze dokładniej w następnych postach :)

Oczywiście można sobie z góry odpuścić całą tę naukę tego języka i ogólne rozważania na ten temat, skoro i tak większość tekstów da się bez problemu zrozumieć, a dogadać jeszcze łatwiej. Ale dla mnie poznawanie języka, to jak poznawanie kultury danego kraju. Im płynniej będziesz się nim poslugiwac , tym bardziej wsiąkniesz w świadomośc jego użytkowników.

"Używany język wpływa w mniejszym lub większym stopniu na sposób myślenia"

 E.Sapir, B. L. Whorf

środa, 10 czerwca 2009

Lekcja geografii po amerykańsku


http://www.theodora.com/maps/new6/europe_countries_5.gif
Strona mianuje się jako poprzedniczka Wikipedii, jako ta która "zawiera tysiące ciekawych artykułów". Ciekawe :)
Przypomina mi się od razu kwestia z kultowego już serialu „Przyjaciele”, kiedy jeden z chłopaków Phoebe oznajmia jej że jedzie do Mińska, po czym dodaje- „To jest w Rosji” ;)
(przypominam, że związek radziecki już wtedy nie istniał).

niedziela, 7 czerwca 2009

Gdzie leży Białoruś?

G. : "Białoruś...hmmm leży na północy Polski, to ten mały kraj przy Morzu Bałtyckim"

P. : "Gdzieś w stronę Rosji"

M. : "Białoruś leży linią prostą od Warszawy. Jest  Litwa, obok Białoruś" 

Pytanie niby banalne, ale jak widać odpowiedzi  są dosyć zróżnicowane. Dla formalności: Białoruś leży na wschodniej granicy Polski, pomiędzy Litwą i Ukrainą. Dopiero za wschodnimi granicami tych państ leży Rosja. Już we wsiach za Augustowem idzie złapać zasięg białoruskich sieci komórkowych.

Kraj jest o 1/3 mniejszy od naszego, prawie całkowicie nizinny. Dzieli sią na 6 obwodów plus miasto wydzielone Mińsk. Klimat podobny do naszego, umiarkowany. Główne rzeki Białorusi to Prypeć, Dniepr i Niemen.

Dla lubiących wodne wycieczki, można łatwo się dostać na Białoruś kajakiem, przez Kanał Augustowski, śluzą Kurzyniec :)